Zapewne wszyscy copywriterzy się ze mną zgodzą – kreatywność to nasza broń, nasza moc, nasze wszystko.
Bez tego nie ma zmiłuj.
Nie ma tekstu.
Zwłaszcza takiego, który porwie publikę, uskrzydli, skłoni do dalszych poszukiwań i przemyśleń. Jeśli uda Ci się to osiągnąć, chylę czoła, jesteś wielkim copywriterem (-ką).
Ten wpis kieruję przede wszystkim do copywriterów, jednak jeśli zajmujesz się inną profesją, rozsiądź się wygodnie na rozgrzanej słońcem ławce na moim turkusowym bazarze (tutaj nie ma zimy) 🙂 I częstuj się śmiało, czytaj dalej. 😉
Niechaj pytanie goni pytanie!
Dzieci nie bez powodu zadają w kółko pytanie: „A dlaczego?”. I chociaż są przy tym niemiłosiernie wkurzające, podążają dobrą drogą.
Z pewnością niejednokrotnie podczas pracy nad jakimś tekstem czy projektem miałeś (-aś) taki moment , gdy dochodziłeś (-aś) do wniosku, że to koniec dobrych pomysłów. Dno, muł i duuuuużo wodorostów. Gorzej nie będzie.
Zacznij zadawać sobie kolejne pytania związane z tekstem. I staraj się udzielić na nie wyczerpującej odpowiedzi.
Przykładowo, pisałam niedawno tekst o rozpalaniu ogniska.
Zanim przystąpiłam do pisania, zrobiłam porządny research (to oczywiście podstawa!). Moją pierwszą myślą związaną z tym tematem było: czy istnieją jakieś ciekawe cytaty o ogniu? Wówczas przypomniała mi się polska piosenka „Płonie ognisko w lesie”. Niestety, nie mogłam do niej w żaden sposób nawiązać, mając na uwadze wskazówki otrzymane od klienta. A przyznaję, korciło mnie! 😉 Odpuściłam zatem cytaty i nawiązania, szukając kolejnych punktów zaczepienia.
Im dłużej czytałam o temacie, tym więcej znajdowałam takich rzeczy. Rodziły się kolejne pytania:
Dlaczego warto zebrać sporo niedużych gałązek?
Dlaczego kora brzozy dobrze się pali?
Jak ułożyć odpowiedni stożek z patyków?
W których miejscach należy pozostawić odrobinę przestrzeni?
Każde pytanie napędzało następne. Niektóre z nich mogłam wykorzystać jako nagłówki w tekście, inne zaś sprawdziły się jako rozwinięcie tematu.
(Nawiasem mówiąc, techniki zadawania pytań nauczyłam się na kursie copywritingu, w którym z ogromną radością wciąż uczestniczę: https://maciejwojtas.pl/kurs-pisania-copywritingu/#page-content)
Jeśli nadal nie jesteś przekonany (-a) do pytań, spróbuj. To naprawdę otwiera umysł, nawet na najtrudniejsze tematy!
Czas przyniesie odpowiedź
Gdy terminy gonią, trudno znaleźć czas na oddech. Niemniej to właśnie te chwile, gdy robisz coś zupełnie innego niż pisanie, potrafią przynieść Ci rozwiązanie problemu.
Wstań od komputera, zrób kilka przysiadów, idź na spacer.
Możesz też upiec ciasto (polecam czekoladowe!) albo przeczytać kilka stron ulubionej książki.
Jeśli projekt jest większy i jego zrealizowanie będzie wymagać od Ciebie więcej czasu, to naturalne, że trzeba będzie go wnikliwie przeanalizować.
Kto wie, na jaki pomysł wpadniesz, rozpuszczając w rondelku czekoladę na ciasto? 😉
Postaraj się zaplanować swoją pracę
Niby oczywistość, a jednak jakże często o tym zapominamy!
Spróbuj oszacować, ile czasu zajmie Ci dane zadanie. Jeśli wiesz, że tekst wymaga więcej pracy, podziel jego pisanie na mniejsze części.
Niech na pierwszy ogień pójdą łatwiejsze fragmenty i zadania, trudniejsze rzeczy zostaw do momentu, gdy już rozkręcisz się z pracą.
Te najlepsze godziny!
Zapewne pracujesz już od jakiegoś czasu i jesteś w stanie określić, jaka pora dnia najlepiej na Ciebie wpływa i kiedy warto wykonywać swoje obowiązki. Jeśli nie – spróbuj zwrócić na to uwagę w ciągu najbliższych dni. Metoda prób i błędów dobrze się sprawdzi w tym przypadku.
Być może jesteś poranną sową, która o poranku powinna tylko pisać, pisać i pisać, nie zawracając sobie wcale głowy pojawiającymi się na skrzynce mailami?
Albo nocnym markiem, który nocami nie potrzebuje nawet kawy, aby mózg działał precyzyjnie i z prędkością karabinu maszynowego podsuwał trafne przemyślenia?
Znajdź miejsce, w którym możesz się zainspirować
Niektórzy jako takie miejsce wskazują Twittera, jednak – z mojego punktu widzenia – taką funkcję znacznie lepiej pełni Pinterest.
Możesz wpisać w wyszukiwarkę dowolną frazę, a w ciągu kilku sekund znajdziesz na ten temat mnóstwo pinów.
Czym dokładnie są piny? To zakładki, dzięki którym użytkownicy portalu mogą zapisywać wszystko to, co im się po prostu spodoba. Same piny mogą być obrazkami albo filmikami.
Pinterest jest zatem dobrym miejscem do czerpania inspiracji, bowiem łatwo znaleźć tam zdjęcia i informacje na każdy temat – od ciekawych tapet na nowy telefon, zdjęć kolibrów, danych o przepisach podatkowych, po wzory szlaczków do kolorowych i zachęcających do nauki notatek 😉
Pamiętaj, czasem wystarczy zobaczyć jedno zdjęcie, aby powstała zapierająca dech w piersiach historia. Przekonasz się o tym, gdy w twojej głowie zapali się mała lampka i pojawi się następująca myśl: Dziś napiszę właśnie o tym!
Realizuj pomysły, które wydają Ci się niemądre
Im więcej, tym lepiej!
Jeśli masz lego, zbuduj statek piracki. Ewentualnie tajne laboratorium, schowane pod ziemią przed wzrokiem wścibskich ludzi.
Potnij biały karton na nieduże, równe kawałki, weź kolorowe pisaki i zaprojektuj własne karty do gry.
Zrób figurkę ulubionej postaci – możesz ją ulepić z plasteliny, stworzyć z modeliny albo nawet wydrukować na drukarce 3D, jeśli ją posiadasz (a ile będzie zabawy przy malowaniu, zwłaszcza w tym ostatnim przypadku!).
Napisz historię, w której wszystko dzieje się na opak. Niech będzie bardzo oderwana od rzeczywistości.
Zacznij śledzić jeże (czy wiesz, co knują nocami, gdy smacznie śpisz? ;))
Odwiedź ludzi, których dawno nie widziałeś (-aś). Wycieczki również są inspirujące!
Weź czystą kartkę i zaprojektuj pojazd przyszłości. Ale, ale! Niech będzie dostosowany do twoich potrzeb, nie uwzględniaj innych osób czy ogólnoświatowych trendów. Możesz go narysować albo po prostu opisać, jeśli uważasz, że nie masz zdolności plastycznych. Najważniejsza jest twoja wizja.
Mam nadzieję, że moje pomysły i sposoby na rozbudzenie kreatywności trochę Ci pomogą, jeśli akurat znalazłeś (-aś) się pod ścianą i szukasz dobrego rozwiązania dla jakiegoś problemu.
Niekiedy spotykam się ze stwierdzeniami (które zresztą uważam za bzdurę), że nie każdy może być kreatywnym człowiekiem. To nieprawda! Każdy z nas posiada jakieś pokłady pomysłowości, tyle że mamy zupełnie inne zdolności. Ostatecznie wszyscy potrafimy znaleźć dobre rozwiązania, gdy jest taka potrzeba. Nawet jeśli nie sami, to w gronie ludzi, z którymi możemy przedyskutować daną ideę.
I właśnie tego Ci życzę – dobrych pomysłów.
To jak, do zobaczenia na copywriterskiej ścieżce? 😉